sobota, 5 października 2013

Przygotowania do zimy

Przed zimą Indianka stara się zaopatrzyć w zapasy na zimę, by potem było co jeść. Kupiła 50kg ziemniaków dla siebie oraz w sumie 750 kg pszenicy dla kur. Powinno starczyć na całą zimę, lub co najmniej jej większość. Przydałoby się jeszcze więcej ziemniaków kupić, bo ma być ktoś do pomocy przy koniach i Indianka ma go karmić na swój koszt. Ziemniaki to podstawa. To baza do tworzenia obiadów.

Znalazł się chętny do przyuczenia koni do wozu i pomocy do ściągnięcia dłużycy z pola. Byłoby dobrze, aby ta współpraca doszła do skutku, bo Indianka sama sobie z tym nie poradzi. Chłopak brzmi fajnie, sensownie i pracowicie. Ma bogatą osobowość i wiele ciekawych zainteresowań zbieżnych z zainteresowaniami Indianki. Mają wiele identycznych pasji i upodobań. Temperamenty  też podobne. To może być bardzo owocna i udana współpraca.

Konie mają być przyuczone do pracy w polu i zaprzęgu. Drewno pocięte i ściągnięte z pola. Luksfery wstawione do stajni w otwory okienne.

Komin przeczyszczony i udrożniony. Dach załatany. Dachówki poprawione. Drzwi do stajen załatane lub zrobione nowe (o ile Indianka zdobędzie materiał na te drzwi).

Dzisiaj boli ją kręgosłupek. Nadźwigała się biedna dzidzia :(

Porządkowała podwórko i pastwisko dla koni. Zbierała ciężkie kłody i kamienie, które tam się ujawniły. Poprawiła pastuch ogrodzenia. Rozbudowała ździebko. Dodała nowy drut na wysokości owiec. Konie pastuch respektują. Owce i kozy uczą się. Kozy już wiedzą, że drucik jest be, ale potrzeba gęściej drutów i więcej czasu, aby go w pełni szanowały.

Owce maleńkie są. Jak kuleczki się przetaczają pod pastuchem. Mają grube futra. Docelowo trzeba będzie się zaopatrzyć w siatkę lub gęste, żerdziowe ogrodzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj!